Menu
- Szybki kontakt
+48 503 333 600
+48 503 333 600
Zmiana sezonów z zimowego na letni sama w sobie przysparza wiele kłopotów. Trzeba pamiętać o świętach, uzupełnieniu garderoby, czy organizowaniu zimowych lub letnich wakacji. W ten napięty, napędzany cyklem natury grafik, trudno czasami wpisać czas na zajęcie się samochodem i zadbanie o pojazd. To wtedy jednak, pomiędzy sezonami, w gorączce zmian, powinniśmy pamiętać o niezwykle ważnej dla auta (a przede wszystkim dla nas samych) – czynności, zmianie opon. Dlaczego jest to tak ważne? Odpowiedź znajduje się poniżej.
Po pierwsze dlatego, że nie jest to tylko działanie podejmowane w wyniku kaprysu, by uczynić auto ładniejszym, czy nacieszyć się jakąś zmianą w wyglądzie pojazdu. Opony letnie różnią się od zimowych pod względem technicznym. Różnice w oponach nie są tylko kwestią odmiennej estetyki, to kwestia konstrukcji opon, co już zignorować trudnej, niż pragnienie wyglądu auta (to dla osoby nie dysponującej nadmiarem gotówki, może wydać się zbędnym nadwyrężeniem budżetu). Po drugie zdecydowanie się na taką czynność pozwala nadążać za współczesnym światem. Dosłownie. Może się zdarzyć, że jeżeli nie wymienimy opon, na przykład z letnich na zimowe, z czysto technicznych przyczyn pozostaniemy daleko w tyle w codziennym biegu życia, bo samochód na oponach letnich, może w zimowych warunkach nie nadążyć za tymi kierowcami, którzy opony wymienili. Po trzecie wreszcie (i, przewrotnie, najważniejsze), nie zmieniając opon ryzykujemy bezpieczeństwo swoje i bliskich.
Wszystkie te trzy uwagi wyjaśnione są w dalszej części tego krótkiego poradnika (doradcy, jakich rozsądnych działań podejmować się jako kierowca), gdzie opisane jest jakie zmiany faktycznie wnoszą do funkcjonowania auta opony zimowe, a jakie opony letnie.
Przechodząc od razu do kwestii technicznych, wspomnianych w poprzedniej części artykułu. Opony zimowe zrobione są z gumy urozmaiconej o dodatki, które czynią materiał bardziej elastycznym i odpornym na działanie niskich temperatur (opona nie twardnieje nadmiernie podczas podróży) – dodaje się większą ilość kauczuku naturalnego oraz dodatków w postaci olejów oraz żywicy. Kiedy temperatura spada poniżej 7 stopni Celsjusza tylko takie opony zapewnią odpowiednią przyczepność na szeregu nawierzchni, od asfaltu, po śnieg czy lód. Efekt ten wzmacnia budowa bieżników opon tego typu – kolejna kwestia techniczna, które odróżnia takie opony od opon letnich – klocki barkowe bieżnika są większe, podobnie większa jest ilość nacięć na bieżniku (lameli). W związku z tym przyczepność pojazdu, a co za tym idzie, kontrola jazdy, zdecydowanie wzrastają.
Odmiennie od opon zimowych skonstruowane są opony letnie. Odwrotnie do tych pierwszych, opony na ciepłe miesiące posiadają mniejszą ilość lameli, z kolei bloki bieżników opon są wyraźnie większe. Opony zimowe od letnich różni także często grubość bieżnika. W przypadku opon letnich bieżnik jest cieńszy. Opony letnie cechują się takim wyglądem, ze względu na to, że w sezonie letnim warunki pogodowe są zazwyczaj lepsze, a auto nie musi być już wyposażone, by nie powiedzieć uzbrojone (a przez tą zbroję potężniejsze), by przyczepiać się solidnie do powierzchni. Gdyby opony letnie były zbudowane tak, jak zimowe, w tych właśnie przychylniejszych warunkach atmosferycznych ryzykowalibyśmy to, że prowadząc pojazd, nie uzyskamy satysfakcjonującej nas prędkości. Budowa opon zimowych w lato zaburza bowiem płynność jazdy, opóźniając podróż i czyniąc wyprawę mniej komfortową.
Warto więc ostatecznie pamiętać, że opony zimowe i opony letnie są, by ująć to żartobliwie, jak Flip i Flap. Chociaż mogą być same w sobie trochę męczące i uciążliwe (dosłownie – w montażu, dla kierowcy), to i tak wzajemnie siebie potrzebują. I potrzebuje ich także kierowca pojazdu, chociaż często sam tego nie wie. Warto o tym pamiętać, zanim fakt ten uświadomią nam okoliczności przykre, a nie przyjemne i zabawne, jak wspomniana para bohaterów.
